WSK
Mimo tłoku (spowodowanego małą ilością miejsca, a nie ponad-przecietnym nawałem ludzi, bo jak zwykle była standardowa ekipa komiksiarzy) i kompletnej dezorganizacji wieczorem to była kozacka impreza. Nakupowałem komiksów, napiłem się z ziomami i dałem parę podpisów na nowym Kolektywie... i w sumie więcej nie nie ma po co pisać, bo sieć zaraz zaleje pewnie masa relacji i fotorelacji.
O i byłem na Coraline 3d, świetnie zrealizowana, zajebiście to wygląda. Polecam.
Natomiast aby nie było samych literek...
kupujcie kolektyw...
...i czekajcie na nowe komiksy science-fiction.
5 komentarzy:
Żeś się rozpisał o Koralinie, nie mam nic do dodania. Zaiste zajebisty film. (ale karmelowy popcorn w Multikinie już niestety ssie)
ej! ta laska nie ma ręki!
:P
Podprowadziłeś lewitujący fotel z 'Jetsonów'!
jestem złodziejem...
Podoba mi się facet i tło w tym kadrze.
Ale uśmiech, bezcenny...
Prześlij komentarz