Nie chce mi się zrzędzić jak do bani jest mieć sesje, nie mam czasu rysować i w sumie tyle...
Niemniej zrobiłem sobie szybko i dla zabawy arcik do
Avatara. Całkiem fajna animacja z władaniem żywiołami i kozackimi scenami walki... nie mniej za bardzo na japońską modłę trochę.
2 komentarze:
narzekasz na brak czasu, ale całego Avatara obejrzałeś. :D
bo odcinki są 25minutowe, akurat na pauze w nauce i bajke na dobranoc
Prześlij komentarz