
Nie chce mi się zrzędzić jak do bani jest mieć sesje, nie mam czasu rysować i w sumie tyle...
Niemniej zrobiłem sobie szybko i dla zabawy arcik do Avatara. Całkiem fajna animacja z władaniem żywiołami i kozackimi scenami walki... nie mniej za bardzo na japońską modłę trochę.