Jako, że rysuję i to dość intensywnie tylko jedną rzecz, małe odmiany jakimi są jamy traktuję z wielką radością. Tak więc w dwa dni kiedy mniej się komiksowało troszkę się tych jamów nazbierało. Oczywiście wszystko w klimatach discworldu




Oczywiście domyślacie się co to za postacie.