Zostałem uproszony o wspólny portret pamięciowo-zdjęciowy i zgodziłem się...
oto efekty:

Niemniej, już nigdy więcej nie zgodzę się na portretowanie swoich znajomych. To po prostu zbyt wielka odpowiedzialność i presja. Od teraz jedynie szybkie szkice, albo portretowanie na żywo.
(ciekawe kiedy narysuje swój pierwszy akt... ej, bez kitu, nie żartuje, nie robie podtekstów, cholernie jestem ciekaw, czy i kiedy zaszaleje w taki sposób)
Bohaterom ilustracji sie podoba, a to najważniejsze...
1 komentarz:
OHMYGOD! She's twisting his nipple!
Prześlij komentarz