Spider fucking Jerusalem... kocham ten klimat.
Znów był miesiąc posuchy... no to czas rzucić pare ciasteczek:


Tak, jeszcze coś tam rysuję.






"He was so deadly infactive that his enemies gone blind from overexposure to his PURE AWESOMNESS!"
Po pierwsze. Dołączyłem swe siły do sił Qrjusza w misji ukazania sztuki miasta, w internetowej formie. Sub-urban, podprogowy przekaz streetartowy, ma teraz nową kategorie, czyli Kielce i to ja jestem za nią odpowiedzialny.
Po trzecie. Dziesiątki obejrzanych na discovery odcinków amerykańskiego choppera poszły na marne, nadal nie mam pojęcia jak narysować cały ten szmelc co motory mają pod siodełkiem. Tak właściwie nie lubię motorów, ale niektóre zajebiście wyglądają.
Wczoraj napisałem ostatnią maturę. Od teraz już dość pieprzenia o końcu szkoły, od teraz zabieram się do roboty...
Cały czas babram się z ideą zrobienia sobie portfolio z prawdziwego zdarzenia i cały czas mam problem z brakiem umiejętności technicznych do stworzenia własnej strony. Blogspot oferuje ciekawe możliwości, jednak muszę pogrzebać w tym jeszcze trochę i za pewne stworzyć swój własny szablon. Niestety nie znam htmla i dlatego kręcę się w kółko. Muszę szybko coś wymyślić, ponieważ chcę na poważnie zabawić się we freelancera i trochę dorobić.
sam siebie zaangażowałem w mniejszy projekt, tak w formie relaksu. Wyniki tego, może już za niedługo, będą widoczne to tu, to tam...
Iron man to najlepsza adaptacja komiksowa o superbohaterze jaką widziałem. Jedynie pierwszy Spider-man mi się tak bardzo podobał. Po prostu doskonałe 2h rozrywki. Jest humor (nie za dużo i nie na siłę). Gra aktorska i obsada jest świetna (Downey jr jest idealnym Tonym Starkiem, a Paltrow jest piękna w rudych włosach). Efekty specjalne wbijają w fotel (lepsze roboty nawet niż w transformersach). Co do innych aspektów filmu już nie jest tak cudownie, niemniej ani chwili się nie nudziłem i chce to obejrzeć jeszcze raz.















Po inne prace obrazujące moją edukacje zapraszam do mojej galerii na deviantarcie (link po prawej)
Nasłuchałem sie jaki to mój stary av jest gówniany bo, cytuje "wyglądasz jak dziadek mietek", tudzież "masz 40 lat?"
plansza mojego komiksu z pierwszego numeru, "Supermoc" scenariusz mój, ale zmieniony i wzbogacony o nieocenioną pomoc Bartka Biedrzyckiego (godaiego), rysunki oczywiście moje.

A to już taka, moja, mała ilustracyjka promująca trzeci numer... jakoś sie nie mogłem zebrac zeby pokolorować.